publikacja 10.01.2011 14:12
My ewangelicy zazwyczaj w naszym Kraju piszemy o różnicach pomiędzy ewangelikami, a może lepiej będzie, pomiędzy luteranami a katolikami. A czy znamy różnice zachodzące w protestantyzmie?
Parafrazując słowa Pana Jezusa: „Po owocach poznacie ich“ (Mt 7,20) autorka Kathrin Althans, która jest z wykształcenia teologiem i żurnalistą napisała ciekawy artykuł na stronach http://www.evangelisch.de/themen/religion/an-ihren-beffchen-sollt-ihr-sie-erkennen24804.
My ewangelicy zazwyczaj w naszym Kraju piszemy o różnicach pomiędzy ewangelikami, a może lepiej będzie, pomiędzy luteranami a katolikami. A czy znamy różnice zachodzący w protestantyzmie?
Po befkach, których krój jest trojaki można rozpoznać jakiej konfesji jest dany duchowny niemiecki www.evangelisch.de
Pierwszy problem, który różni niemieckich ewangelików to strój liturgiczny. Pruski król Fryderyk Wilhelm III zarządził, że od 1 stycznia 1811 r. wszyscy księża reformowani, luterańscy, później (1817) także unijni, żydowscy rabini i sędziowie mają mieć jednolity strój urzędowy (Amtstracht) w postaci czarnej togi i pod szyją białe befki. Zamieniono więc „strój liturgiczny”, który w luteranizmie nadal był używany od czasów Reformacji na „strój urzędowy”. W przeciwieństwie do ks. dr. Marcina Lutra, który aż do śmierci używał w czasie mszy (nabożeństwa z Sakramentem Ołtarza); alby, stuły i kolorowego ornatu, a stroje liturgiczne uważała jako „adiafora” (rzeczy nieistotne), tradycja reformowana odrzucała wszelki strój liturgiczny („liturgische Gewänder”). Nic więc dziwnego, że Kościoły i parafie luterańskie sprzeciwiały się wprowadzeniu arbitralnie „stroju urzędowego” zamiast „stroju liturgicznego” (Dolny Śląsk – np. Brzeg, Świdnica, Mazury – Działdowo itd.). Pod presją pruskich władz „strój urzędowy” w XIX wieku przyjął się także w niektórych „landach” luterańskich i w tych krajach, dokąd wywędrowali Niemcy wraz ze swoimi księżmi w poszukiwaniu chleba (m.in. Księstwo Warszawskie, a potem od 1815 r. Królestwo Polskie, potocznie nazwane: „Królestwo Kongresowe”, „Kongresówka”, a po rosyjsku „Царство Польское”, Carstwo Polskoje). Ten strój był symbolem urzędników Pruskiego Państwa.
Pewna jednak dyskretna różnica zarysowała się w kroju befek. Dziś można po befkach, których krój jest trojaki rozpoznać jakiej konfesji jest dany duchowny niemiecki. W befkach ukryta jest pewna tajemnica kodowa:
1. Befki całe podzielone – ksiądz luterański (zdjęcie u góry z lewej strony).
2. Befki zszyte razem – ksiądz reformowany (zdjęcie środkowe).
3. Befki do połowy zszyte – ksiądz unijny (zdjęcie z prawej strony).
W takim małym kawałku białego materiału ukryte jest to kto kim jest. W niektórych krajach, które przyjęły pruski strój urzędowy (np. Polska, Czechy, Słowacja, Austria, Węgry, Rumunia), luterańscy księża mają nieraz na befkach wyhaftowany (mereszka) krzyż, w sumie dwa krzyże.